Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Roczek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Roczek. Pokaż wszystkie posty

Podwójne przyjęcie urodzinowe



Wiele dni przygotowań, kilka godzin szału, dwie godziny sprzątania i po pierwszej imprezie urodzinowej bliźniaków :) Powiem jedno - takie przedsięwzięcie to istne wariactwo!

Podwójny roczek


Ej, szkraby moje malutkie! Czy Wy wiecie, że właśnie skończyliście rok?! 

Pewnie nie macie o tym pojęcia. Sama mam wątpliwości typu - już? kiedy? jak? A jednak to prawda!

20 sierpnia

Przyszedł na świat dokładnie rok temu o 12.37.
Waga 4,190kg.
Wzrost 61 cm.

Mój ból mieszał się z naszą radością...
Łzy spływały po uśmiechniętej buzi...

Narodziła się miłość.

Miłość o imieniu Szymek.


Impreza roczkowa cz.2

Zgodnie z obietnicą - dzisiaj obszerna fotorelacja z sobotniej imprezy.

Impreza roczkowa cz.1

Impreza roczkowa już za nami...
Dziękuję wszystkim za wczorajsze "przedurodzinowe" życzenia dla Szymka i za to, że trzymaliście kciuki za dobrą zabawę.
Wszystko wyszło tak, jak tego chcieliśmy. Było miło i pięknie. Szymek wyglądał bosko i był bardzo, bardzo dzielny - aż do 22.00! Niestety odbiło się to na nocce :(
Jutro postaram się napisać więcej. Obecnie kumuluję siły po nieprzespanej nocy...
Zostawiam kilka fotek z samych przygotowań :)

To już dziś! :)







No to świętujemy! :)
Do urodzin Szymka zostały jeszcze trzy dni, ale to dziś odbędzie się imprezka urodzinowa.
Mały jubilat właśnie ucina sobie południową drzemkę. Kumuluje siły na popołudnie :)
Zapowiada się długi, intensywny i wyjątkowy dzień. Już nie mogę się doczekać :) 

O Czerwonym Kapturku i dziewczynce, którą zwą Szymek

Dzisiaj tzw. misz masz, czyli wszystkiego po trochu. Jest on efektem mojej czwartkowo-piątkowej pracy przy maszynie do szycia.

Przygotowania do roczku - część druga

Tak, to już za dwa tygodnie! Wtedy właśnie wyprawiamy roczek Szymka. 
Zaproszenia, o których pisałam TU i TU, już rozwiezione. Tort zamówiony. Sala zarezerwowana. Menu wybrane. Ksiądz też zapisał termin.

O strojeniu sali nie myślę. Szymek jest za mały, żeby rozumieć, jakie to w ogóle święto, więc postanowiłam, że nie będzie balonów, girland, czapeczek czy innych kolorowych gadżetów. Poza tym na imprezie nie będzie małych dzieci (akurat nad tym boleję), bo nie mamy takowych w najbliższej rodzinie, więc nie ma komu sprawiać frajdy.
 
Pozostaje tylko pomyśleć o sobie.