Dance, dance!

No i mamy nową umiejętność!
Szymek tańczy :)
Kiedy tylko usłyszy muzykę, wpada w trans. 
Zawsze tańczymy z nim i mówimy: "Dance, dance, Synku!" :)

To już nie pierwszy stopień muzykalności (słyszy, gdzie grają), ale z pewnością drugi (reaguje).

Szymek się bawi, a rodzice pękają z dumy! To naprawdę wzruszające móc doświadczać, jak nasze Dziecko - krew z krwi, kość z kości - rozwija się i prze do przodu przez życie...



12 komentarzy:

  1. WOW!!!! Cudownie!!!!! Jako osoba, która uczyła się tańca klasycznego, jazzu, współczesnego, ludowego, hip hopu i jeszcze kilku innych, stwierdzam, że Szymek ZAWODOWO zarzuca bioderkami robiąc falę!!!! ;) jestem pod wrażeniem!!!! :D Mam nadzieję, że Piotruś odziedziczy po mnie też takie zdolności, bo na pewno nie po tacie hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi jaki słodki "bounce" pupką :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale macha dupką :D Uwielbiam tańczące dzieciaki! Niedługo łapki dołoży i będziecie razem szalec :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super! Rośnie mały Maserak! :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. To teraz tylko czekać aż będzie miał ulubioną piosenkę do tańczenia :D u nas niestety jest to... Gangam style :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale on jest fajny! I do tego muzykalny^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Aa i jeszcze chciałam zapytać - uczycie synka angielskiego?;)

    OdpowiedzUsuń