Tata (i mąż) na medal!


Ja to mam szczęście! 


Trafił mi się dobry mąż. Kochający, czuły (ale i stanowczy), pomocny, troskliwy, a jednocześnie męski... Taki mąż to skarb. Piszę to z absolutnym przekonaniem i pełną świadomością, że kiedy on przeczyta te słowa, obrośnie w piórka i znowu zacznie żartować "Gdyby inne kobiety wiedziały, jaki jestem, waliłyby do mnie drzwiami i oknami" :))) (Zawsze odpowiadam mu wtedy "Pokaż mi te tłumy, a uwierzę" :p).  


Mój mąż-żartowniś to jednak również wspaniały tata. Jest wręcz stworzony do tej funkcji. Ma dobre podejście do dzieci w ogóle. Pięknie zajmuje się naszym dzieckiem (i nigdy nie musiałam go do tego nakłaniać, sam się garnął). Wymyśla mu zabawy, zabiera na spacery, przejażdżki rowerowe, wygłupia się z nim, fikając na podłodze. Od kiedy jestem w ciąży z bliźniakami, wstaje do niego w nocy (czasami wieeele razy), choć swoją pracę rozpoczyna bardzo wcześnie. W ciągu dnia często słyszę "Chodź, Szymku, pobawimy się/ pójdziemy na dwór/ pojedziemy na zakupy. Damy mamie odpocząć". Kiedy trzeba, jest wymagający. Uczy naszego syna szacunku do mnie i do innych. Przytula go, całuje, mówi mu "kocham Cię". Nie każdego faceta stać na takie gesty. Niestety! 



Bez wątpienia trafił mi się wyjątkowy egzemplarz. Niby to oczywiste, że facet właśnie taki powinien być - cudowny mąż, przyjaciel, kochanek, tata... - ale za dużo czytam, żeby wierzyć, że każdej kobiecie trafia się takie szczęście. Za dużo widzę, aby ślepo wierzyć w idealne związki pod każdym dachem. Często słyszę: "on się nie zajmuje dzieckiem/ nie pomaga mi w domu/ unika rozmów/ specjalnie wraca później z pracy/ nawet rachunki muszę sama opłacać...". Niby związek jest udany, niby wszystko gra, ale chłodem wieje na odległość. Smutne to bardzo. Tym bardziej doceniam to, co mam i jak mam.


I wiem, że kiedy pojawią się bliźnięta, nadal będę mogła liczyć na miłość i wsparcie mojego męża; że sprawdzi się jako tata - w nowej potrójnej roli. Mam nadzieję, że pomimo braku czasu i zmęczenia, które się wówczas pojawi, będę umiała pokazać mu, że doceniam to wszystko... 

16 komentarzy:

  1. Jak wspaniale, że są tacy mężczyźni! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie rozpłakałam się jak przeczytałam to, co napisałaś. A same piękne rzeczy napisałaś. Cudownie u Was. Niech Wasze wspólne życie nadal będzie tak udane i szczęśliwe! Tego życzę Wam z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie , że masz takiego męża:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja 'szczęściara' mam Męża na odwrót niż Ty :|

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie napisane :) I mnie się poszczęściło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam pecha bo męza mam w dojazdach, a w ciągu dwóch dni stara się być i idealnym mężem i tatą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak bywa. Ale skoro się stara, to znaczy, że mu zależy, a to bardzo ważne!

      Usuń
  7. wspaniale to ujęłaś i mi też trafił się taki wyjątkowy egzemplarz :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję takiego męża, to faktycznie wieelkie skarb.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniale, że są takie małżeństwa jeszcze. Tworzycie dobrą i zdrową rodzinę, przekażecie to wszystko co dobre swoim dzieciom- i pójdzie jak po łańcuszku, one mając takie wzorce z domu- same stworzą zdrowe, dobre pełne miłości związki. Pielęgnujcie Waszą miłość;) Mój mąż jest przekochany,ale czasem złości mnie jak diabli, jego wadą jest to,że sprzątanie w domu jest jego piętą achillesową:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nam się to uda.

      Mój mąż też ma wiele za uszami i momentami doprowadza mnie do szału. Tak samo jak ja jego, więc rachunek się zeruje ;) A że kocham go całym serduchem to zupełnie inna sprawa :)

      Usuń
  10. Dla mnie najpiękniejsze jest, że o tym piszesz, bo niestety większość kobiet raczej narzeka, dobre słowa i pochwały ciężko im przechodzą przez gardło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zdania, że jeśli ktoś zasługuje, to mu się należy :)

      Usuń
  11. Kochana to wspaniałe, że masz u boku takiego mężczyznę. Wielu facetów niestety po pojawieniu się dziecka zmienia się nie do poznania, a przecież ważne jest to a by ktoś nas wspierał w tych trudnych chwilach macierzyństwa.

    OdpowiedzUsuń