tag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post1906657524093470252..comments2023-12-12T09:15:57.743+01:00Comments on mamanka: Pierwsza TAKA Gwiazdka...MamAnkahttp://www.blogger.com/profile/10092916231906225545noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-13792114015318507612015-01-05T11:14:58.464+01:002015-01-05T11:14:58.464+01:00My swieta spedzilismy sami w domu.
Sylwester zdecy...My swieta spedzilismy sami w domu.<br />Sylwester zdecydowalismy sie spedzic ze znajomymi w Pl i niestety ale do domu wrocilam szybciej niz to zaplanowalismy.<br />Droga 500km - straszny snieg - obce miejsce - glosno .... Milena miala dosc a i my tez.<br />To byly moje pierwsze swieta na "obczyznie" , pierwsze w piatke , pierwsze bez rodziny.<br />Niestety drugie kiedy to rodzicow zabraklo a z pobyty w Pl ucieszylo mnie jedynie to ze moglam choc swieczki isc im zapalic :/<br /><br />Do **** z tym wszystkim!Różyczkahttps://www.blogger.com/profile/05194017913674809615noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-12689271638046744652015-01-01T15:54:06.742+01:002015-01-01T15:54:06.742+01:00O wlasnie! Przygotowania bez pomocy to koszmar, al...O wlasnie! Przygotowania bez pomocy to koszmar, ale bez bieganiny duzo spokojniej :) Jako emigrantka wprawdzie nie mam w poblizu rodziny, ale skupilam sie na naszej piatce i nasze swieta byly wspaniale i pelne magii. Mamy z klubu blizniakow stwierdzily, ze one w tym roku nie robia objazdowki i jak ktos chce, niech przyjezdza z jedzeniem do nich :) To naprawde za duzo zachodu, planowania i tak wiele rzeczy trzeba z soba zabrac! Mysle, ze w tej sytuacji rodzina powinna was zrozumiec i mysle, ze gdybyscie spedzili swieta w swoim domu bylyby wspaniale. Moze czas zaczac tworzyc dla dzieci wlasna tradycje? Dla nich to wy-rodzice jestescie najwazniejsi i dopoki nie beda starsze to sie raczej nie zmieni...Pozdrawiam :)swiadomoscmhttps://www.blogger.com/profile/06962100453926979580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-30850671852661739602014-12-31T16:06:49.917+01:002014-12-31T16:06:49.917+01:00My co prawda jednego maluszka mamy, ale zadecydowa...My co prawda jednego maluszka mamy, ale zadecydowaliśmy, że w tym roku na święta zostajemy w domu. Jedni rodzice przyjechali na Wigilię, drudzy dojechali w 2. dzień świąt. Synek na szczęście dał przygotować mi dania na Wigilię, nie mniej miałam wyrzuty sumienia, że zamiast bawić się z Nim, stoję przy "garach" i to dłużej przecież niż zwykle, ponieważ tylu dań na co dzień przygotowywać nie muszę. Wyjątkowo mąż w dni przedświąteczne wracał później niż zwykle, więc ominęła go gorączka przygotowań. Za pewne, gdy dzieciaczki Wam podrosną, będzie lżej. Choć, co ja mówię, skąd ja to mam wiedzieć. Nie mam takiego doświadczenia. :) <br />Wszystkiego dobrego dla Ciebie i całej Twojej Rodziny na nowy rok.<br />Pozdrawiam,<br />KatarynkaKatarzyna Rajczakowskahttps://www.blogger.com/profile/17148731928023885617noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-23669092001349616112014-12-30T17:55:35.393+01:002014-12-30T17:55:35.393+01:00Nie znam tej Pani osobiście ale widzę ją czasami j...Nie znam tej Pani osobiście ale widzę ją czasami jak jeździ rowerem po Poniecu :) na jednym zdjęciu Ty, Aniu trzymasz na rękach Frania a ona ku niemu schyla i uśmiecha do niego. Ma takie krótkie, rude, nastroszone włosy :)Aganoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-87719787751090059842014-12-30T13:28:16.259+01:002014-12-30T13:28:16.259+01:00U nas dla odmiany było spokojniej, ale tylko dlate...U nas dla odmiany było spokojniej, ale tylko dlatego, że bez bieganiny między rodzinami. Natomiast przygotowania do Świąt i same Święta z tak małymi dziećmi to koszmar. Moje dzieci dla odmiany na dzień przed wigilią stwierdziły, że trzeba płakać, nosić się, ciągnąć mamę za nogi itd. W wigilię ktoś je odczarował - jak anioły. Chyba tylko dlatego udało nam się w końcu zasiąść do stołu. Za rok będzie lepiej - i u Was i u nas - miejmy nadzieję :*Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09018083401255709518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-66293584705102341742014-12-30T12:33:22.576+01:002014-12-30T12:33:22.576+01:00Ciekawe co to za znajoma twarz :)Ciekawe co to za znajoma twarz :)MamAnkahttps://www.blogger.com/profile/10092916231906225545noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-31944153987216558932014-12-30T11:50:40.804+01:002014-12-30T11:50:40.804+01:00Dziekuje za ten post. Nareszcie ktoś napisał jakie...Dziekuje za ten post. Nareszcie ktoś napisał jakie są na prawdę realia. Dla większości święta to nie kocyk i goraca czekolada, ale placzące dziecko na rekach i gonitwa od jednych rodziców do drugich. Ja obiecuję sobie co roku że będzie inaczej... Jeszcze raz dziękuję że Twój post nie jest lukrowany jak wszystkie inne.Justynahttps://www.blogger.com/profile/02088082549345183032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-28181889259939565382014-12-30T10:59:59.110+01:002014-12-30T10:59:59.110+01:00Oj kochana...nie o tym marzyłaś, ale życie i rytm ...Oj kochana...nie o tym marzyłaś, ale życie i rytm maluszków postawiło na swoim... wczoraj opisałam podobne rozczarowanie swoje...Chociaż mam jedno maleństwo, żadnych gości i wyjazdów, niewiele ugotowałam - poszliśmy w wigilię spać o 20:40. Taki rok... Dlatego podziwiam Cię, że tyle energii zainwestowałas w przygotowania, że tak pięknie było u Was, sens zachowaliście tych Świąt, bo nie o magię przecież chodzi, tylko świętowanie narodzin Jezusa, nawet jeśli niemowlęta uparcie robią to po swojemu :-)... Ściskam mocno! Już za rok będzie inaczej, zobaczysz, w piątkę będziecie wycinac pierniczki, zaśmiewać się i kosztowac wszystkich potraw :-) Może sylwester uda Wam się kanapowy, skoro maluchy przesypiają noce :-)Marta https://www.blogger.com/profile/01324460145612056393noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-78873109734808796642014-12-30T10:07:31.993+01:002014-12-30T10:07:31.993+01:00Niewątpliwie te święta to było dla Was wyzwanie.
P...Niewątpliwie te święta to było dla Was wyzwanie.<br />Powiem Tobie to co i sobie powtarzam, z każdym rokiem będzie lepiej. ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16211710012014172339noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-24910516274077660562014-12-30T09:40:51.706+01:002014-12-30T09:40:51.706+01:00Nasze święta tez nie były takie jakbym chciała ale...Nasze święta tez nie były takie jakbym chciała ale za rok...będą na pewno lepsze :) już na nie czekam. Wiedziałam,że mieszkacie gdzieś w Wlkp bo na zdjęciach z chrzcin bliźniąt zobaczyłam znajomą mi z widzenia twarz :)<br />Pozdrawiam serdecznie i gratuluję super rodzinki !Aganoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-90423782888768687422014-12-30T07:47:30.120+01:002014-12-30T07:47:30.120+01:00Niestety- dopóki takie maleństwa w domu to magia u...Niestety- dopóki takie maleństwa w domu to magia ucieka gdzieś oknami chyba. Ale wiesz Aniu- niedługo będą to tylko wspomnienia. I czasem będzie się chciało wracać do tych chwil.Zmęczenie na pewno nie pozwala na przeżycia takie jakie sobie wymarzyliśmy.Ale wązne,że czas nie przeszedł tak jakoś obojętnie.Pozdrawiamy poświątecznie:)mamakahttps://www.blogger.com/profile/12452819009292076337noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-86070726410141806142014-12-30T07:45:50.268+01:002014-12-30T07:45:50.268+01:00Odkąd są dzieci nie skacze po Wigiliach.Jak już ja...Odkąd są dzieci nie skacze po Wigiliach.Jak już jadę to do jednych dziadków.Trzeba zmienić harmonogram do potrzeb dzieci i do naszej wygodyBajanohttps://www.blogger.com/profile/14374580146852111336noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-49777584815446327122014-12-30T00:24:55.970+01:002014-12-30T00:24:55.970+01:00Aniu...to były nasze szóste Święta, odkąd urodziła...Aniu...to były nasze szóste Święta, odkąd urodziła się Marysia, czwarte z dwójeczką. A pierwsze, kiedy podczas Świąt...nie byłam głodna! Jak dotąd karmiłam piersią lub łyżeczką, oczywiście z pomocą Męża, ale po głowie i tak cały chodziło mi, czy zjedli, czy siusiu zrobione, czy papcie na nóżkach, czy nie za głośno, nie za dużo telewizji, a to na spacer muszą wyjść, no i zjeść owoce.. Generalnie właśnie z powodu gwaru, zamieszania i stresu unikamy gości. A ja uwielbiałam przyjęcia, pięknie nakryty stół, pichcenie, wyszukane dania. A teraz są Dzieci:) Czyli gonitwa. Ale jest coraz lepiej...:)Ania z Osobiedlamniehttps://www.blogger.com/profile/16754363763667724622noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-18398792210436136452014-12-29T22:59:52.206+01:002014-12-29T22:59:52.206+01:00Współczuję :(
Wschowa :)Współczuję :(<br /><br />Wschowa :)MamAnkahttps://www.blogger.com/profile/10092916231906225545noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-85735086469686286412014-12-29T22:53:42.264+01:002014-12-29T22:53:42.264+01:00Nasze święta tez były.. nie takie... pojechaliśmy ...Nasze święta tez były.. nie takie... pojechaliśmy do moich rodziców u których coraz rzadziej nocujemy... mieliśmy zostać do niedzieli.. wróciliśmy w sobotę z rana! Bo Młody nie potrafił znaleźć sobie miejsca, bo gwar był, dom rodzinny rodziców zwala im na głowę w świeta mnóstwo ludzi (bo ciotka, bo kuzynki głównie do babci przyjeżdżają) Mały zasnąć nie potrafił, nie miał swojego miejsca... do tego przeziębienie dzieciaków... spaliśmy w 3 na rozkładanej sofie - wstałam cała połamana już następnego dnia... wszędzie dobrze ale w domu... wiadomo ;)<br /><br />dlatego rozumiem Cię.. święta święta i po świętach - za rok będzie inaczej :D<br /><br /><br />Aniu gdzie ten żywy żłobek?? Bo chciałam Nadię zabrać w rodzinnych stronach ale nam "zwinęli"Ilonusekhttps://www.blogger.com/profile/02100622630590499350noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-8000839857517202742014-12-29T22:28:41.741+01:002014-12-29T22:28:41.741+01:00Za rok będzie inaczej, jestem pewna. Dzieciaki będ...Za rok będzie inaczej, jestem pewna. Dzieciaki będą starsze o cały rok a to strasznie dużo. Będą się ganiały między Waszymi nogami, a drzemkę zaliczą jedną (jeśli w ogóle - z ekscytacji). U nas też zaburzone drzemki i spanie w obcych łóżkach. Po dwóch dniach mieliśmy dość odwiedzania rodziny. Trzeciego dnia byliśmy sami :) Odpoczywajcie! piwnookahttp://www.piwnooka.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1057015370463523751.post-36812240975665628602014-12-29T22:19:42.823+01:002014-12-29T22:19:42.823+01:00Właśnie wyobraziłam sobie Wasze zmęczenie. Zabrakł...Właśnie wyobraziłam sobie Wasze zmęczenie. Zabrakło co najmniej trzech par rąk..<br />Przeżyłam podobne Święta dwa lata temu kiedy córeczka miała dwa miesiące. Bieganina z domu do domu, a raczej jazda, a w między czasie karmienie piersią po kątach i proby usypiania. Jak ja byłam zła.. W tym roku to już zupełnie inna sprawa.Anonymousnoreply@blogger.com